Urodziłem się w Łodzi i tutaj mieszkam i pracuję, w roku 1980 ukończyłem Zespół Szkół Zawodowych przy ul. Wodnej 36. W 1982 r. zostałem powołany do odbycia zasadniczej służby wojskowej w Centrum Szkolenia Specjalistycznego Marynarki Wojennej
w Ustce i to była moja przygoda życia. Bardzo dobre szkolenia na poligonie i strzelnicy, gry w piłkę nożną na własnym boisku, gry w siatkówkę, kosza, skoki w dal i szkolenia z taktyki i teorii. Bardzo wymagający przełożeni, ale potrafili
zmotywować do nauki i wykonywania zadań.
Po zakończeniu służby podjąłem pracę zawodową i pracując w różnych zakładach zdobyłem wiedzę w różnych zawodach, co teraz jest przydatne w życiu. Po 90-tych latach zaczął się kryzys przemiany i ciężko było o pracę, więc na własną
rękę zająłem się handlem odzieżą. W lipcu 90 r, ożeniłem się i poprzez problemy rodzinne rozchorowałem się psychicznie. W 1994 r. urodziła się moja córka Marta i mam teraz 5 letnią wnuczkę Julię.
W zeszłym roku na przełomie września i października wyjechałem nad morze, zwiedziłem wszystkie miejscowości od Koszalina po Kołobrzeg. Chodziłem brzegiem morza, wypoczywałem w prywatnych kwaterach i robiłem zdjęcia z okolicy. Byłem naprawdę
szczęśliwy, że mogę po 30stu latach zobaczyć nasze morze, ale pandemia pokrzyżowała moje plany i musiałem wrócić do domu.
W tym roku chcę pojechać z córką i wnuczką w okolice Międzyzdrojów i Świnoujścia, może też Darłowa.
Lubię coś zrobić, naprawić , jestem raczej domatorem i lubię wykonywać prace domowe.
Jestem szczęśliwy, że teraz mogę pracować z tak wspaniałymi ludźmi. Jestem głęboko zobowiązany i cieszę się, że córka podjęła decyzję
o powrocie do Polski. Mam nadzieję, że teraz ułoży się wszystko i będę mógł żyć szczęśliwie i zaopiekować się wnuczką, kiedy przyjedzie z córką na stałe do Polski.